środa, 2 kwietnia 2008

Kolejka 8 Ligi WFB

We wtorek odbyły się trzy bitwy w ramach naszej klubowej Ligi. Pierwsze rozpoczęło się starcie pomiędzy elfami, Leśnymi (Sebastiana) oraz Wysokimi (Andrzeja). Jako że spotkanie było prima aprilisowe, wpierw pożyczyłem obu generałom przegranej (bo tylko na to zasługują elfy), a później wystawiłem im makietę lasu śliwkowego. Summa summarum wygrały Elfy Wysokie, wysoko, 20:0, wykorzystując chatkę, w której skryli swoich magów i wykorzystując pecha jaki towarzyszył Leśnym Elfom.

Chwilę później rozpoczęły się zmagania pomiędzy Ogrami, a Leśnymi Elfami Obiego i choć z początku wyglądało na to, że mamy szansę na niespodziankę, bo nie minęło pół godzinki, a wśród martwych modeli znalazły się dwie najładniejsze figurki Obiego - obaj bohaterowie zginęli od Ogrowej magii, to jednak potem wszystko wróciło na przewidywane tory i krok po kroku elfy zaczęły brutalnie kosić Ogrów. Bitwa ostatecznie zakończyła się wynikiem 15:5 dla Elfów.

Trzecią bitwą w Lidze był bratobójczy bój Wysokich Elfów. Niestety, przebiegał w atmosferze odległej od fair play, wpierw Andrzej wcisnął trzech magów do jednego domku i twierdził, że oni mogą rzucać zaklęcia bo widzą innych, ale do nich strzelać nie można, bo są niewidoczni, potem Dodo z kolei próbował szarżować zebranym właśnie oddziałem lekkiej jazdy, w końcu Andrzej próbował strzelać regimentem, który wykonał manewr "reform"... Krasnoludzka dusza "Pana Trzewiczka" przeklinała w duchu patrząc jak bardzo ród Elfów jest żałosny. Ostatecznie wygrały Elfy Andrzeja, przy silnej dozie podejrzeń, iż przeważył tu pechowy domek i trójka ukrytych w nim magów.

Oprócz tych trzech bitew we wtorek Łukasz rozegrał bitwę treningową ćwicząc młodych graczy i wystawił swoje 1500 pts. w Lizardach na przeciw 1000 pts. Dark Elfów Zbyszka oraz Skavenów Marcina, niestety, nie wiem jak to się skończyło, bo zarówno Zbyszek jak i Łukasz twierdzili, że przegrały Skaveny, czyli jeden z sojuszników. Co z drugim? Wygrał? Jak? Jakieś mrrrroczne sprawy...

A gdyby ktoś myślał, że we wtorek działo się niewiele, niech wie, że oprócz tego odbyła się rozgrywka w strategiczną grę planszową "War of the Ring". Była to pierwsza, lecz nie ostatnia taka inicjatywa, bowiem ustaliłem z naszą bliźniaczą sekcją, ze będą przynosić we wtorek strategiczne gry planszowe i jeśli ktoś z fanów WFB chce poznać i inne gry wojenne - jest ku temu okazja i świetna możliwość. W najbliższy wtorek planujemy prezentację gry Tide of Iron, której akcja przenosi graczy na front II wojny światowej.

Brak komentarzy: